Projektowanie w BIM – tańsze czy droższe?

Pytanie zawarte w tytule budzi w środowisku inżynierskim wiele emocji, a odpowiedź na nie jest ważna z praktycznych względów. Dyskutowaliśmy o tym podczas spotkania Rady Koordynacyjnej Biur Projektów w kontekście ewentualnej aktualizacji Wyceny Prac Projektowych opracowanych przez Izbę Projektowania Budowlanego.
Przedstawię tutaj własny pogląd, który przez wielu może być uznany za dyskusyjny. Oczekuję, że koledzy projektanci wypowiedzą się w tej sprawie1. Mogą to zrobić w naszym piśmie, jak i w formie uwag do autora przesłanych na adres: a.tomana@datacomp.com.pl.
Rodowód BIM lokujemy w latach dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku. W przeszłości przemysł budowlany stosował CAD do projektów dwuwymiarowych, ale ta technika, choć nadal często stosowana, (w Polsce sporo ponad 90% projektów wykonuje się w 2D), szybko traci na znaczeniu dzięki oferowanej przez BIM wizualizacji modelu 3D i analizie z uwzględnieniem czasu i kosztów. Po prostu BIM lepiej nadaje się do branży budowlanej.
Najczęstszym argumentem na rzecz słuszności wzrostu ceny projektów w BIM jest wysoki koszt warsztatu pracy projektanta – sprzętu i oprogramowania. I to jest prawda, ale koszt oprogramowania BIM winniśmy odnosić do relacji z oprogramowaniem do projektowania tradycyjnego w 2D, bo mowa jest wszak o porównaniu kosztów. Oprogramowanie 2D też kosztuje. Ceny i sposoby licencjonowania oprogramowania do projektowania architektonicznego w BIM mieszczą się w dość szerokich granicach i użytkownik ma tu możliwość wyboru. Wybór oprogramowania zależy od wielu czynników. Jednym z nich jest zjawisko owczego pędu – kupujemy to co inni. Jednakże na rynku pojawiają się wciąż nowe narzędzia o funkcjonalności nie odbiegającej od najbardziej popularnych i co ważne – z atrakcyjną ceną. Przykładowo – cena Bricscad BIM to ok. 6 tys. PLN, a funkcjonalność jest nadspodziewanie bogata i zapewne spełni oczekiwania większości projektantów. W tym świetle argument za wzrostem kosztów usług projektowych spowodowany wysokim kosztem licencji oprogramowania, może wydać się nietrafiony, wszak nie jesteśmy skazani na najdroższy wariant.
Drugie źródło kosztów to szkolenia, nauka oprogramowania do osiągnięcia należytej biegłości i nauka projektowania w technologii BIM. Systemy BIM niewątpliwie wymagają nie tylko wyszkolenia w zakresie posługiwania się oprogramowaniem, ale także znajomości samej technologii BIM. Obowiązuje tu reguła – im lepiej poznasz BIM, tym lepiej będziesz projektował w BIM i tym twoje modele będą lepsze. Sama znajomość oprogramowania bowiem nie wystarczy. Można posługiwać się renomowanym oprogramowaniem i tworzyć kompromitujące modele, które poza pozornie ładnym wyglądem nie dadzą oczekiwanego pożytku. Można więc przyjąć, że koszty sprzętu w obu technikach – tradycyjnej i BIM są zbliżone. Sprawa najistotniejsza to porównanie efektywności technik pracy – tradycyjnej i BIM.
Wydajność pracy w technice tradycyjnej i BIM to kluczowe zagadnienie. Dominuje opinia, że nakład pracy projektowej w BIM jest większy niż w 2D. Niestety, jak wspomniano, brakuje rzetelnych, rodzimych badań w tym zakresie. W tej sytuacji skorzystałem z danych dostępnych w literaturze. I tu konsternacja, bo świadczą one o czymś wręcz przeciwnym (por. tabela 1, 2). Po cichu potwierdza to zresztą wielu projektantów, którzy – osiągnąwszy biegłość w BIM – stwierdzają, że już nie chcą wracać do nieefektywnej techniki 2D.
Tabela 1 została opracowana przez firmę Lott & Barber Architects2, która zaczęła używać BIM w 2004 roku i chciała na własny użytek porównać efektywność obu technik oraz wybrać wariant efektywniejszy. Aby zmierzyć wzrost wydajności, firma porównała czas poświęcony poszczególnym etapom procesu projektowania dla projektów o podobnej wielkości i zakresie, wykonanym przy użyciu BIM i tradycyjnym CAD. Nasuwa się uwaga, że każde wprowadzenie nowej technologii czy usprawnienia, na początku może spowodować chwilowe pogorszenie dotychczasowej wydajności. Tak dzieje się również w przypadku wprowadzenia BIM. Początkowo obserwujemy obniżenie produktywności projektantów, (ilość wytworzonych projektów w jednostce czasu), ale po pewnym czasie następuje rekompensata z nawiązką (rys. 1).
Tabela 1
Zadanie | CAD (godz.) | BIM (godz.) | Zysk czasu (godz.) | Zysk czasu % |
---|---|---|---|---|
Koncepcja, szkice | 190 | 90 | 100 | 53 |
Opracowanie projektu | 436 | 220 | 216 | 50 |
Projekt budowlany | 1023 | 815 | 208 | 20 |
Uzgodnienia, weryfikacja | 175 | 16 | 159 | 91 |
SUMA | 1824 | 1141 | 683 | 38 |
Badania ankietowe3 wśród doświadczonych użytkowników BIM w odniesieniu do sześciu kluczowych wskaźników często stosowanych w branży budowlanej jako akceptowane wskaźniki oceny wydajności pracy zestawiono w Tabeli 2.
Tabela 2
Wskaźnik | Ocena poprawy w % |
---|---|
Kontrola jakości | 90 |
Terminowość ukończenia | 90 |
Koszt ogólny | 84 |
Bezpieczeństwo (stracone roboczogodziny), | 76 |
Cena jednostkowa | 70 |
Koszt roboczogodziny | 46 |
Porównania te prowadzą do kontrowersyjnych wniosków: czyżby wyższa wydajność technologii BIM prowadziłaby do obniżki kosztów projektowania? Nic podobnego! Projekt w BIM powinien kosztować drożej niż wykonany w 2D, z tytułu dużo lepszej jakości projektu. Wykonanie projektu lepszej jakości wymaga znajomości odpowiedniej technologii projektowania, wiedzy i narzędzi – i za to projektant powinien oczekiwać wyższej ceny za swoje usługi. Analogicznych przypadków, że za lepszy produkt płacimy więcej niż za gorszy odpowiednik jest wiele i każdy może je przytoczyć. Uczciwy inwestor weźmie to pod uwagę i uwzględni w ROI (zwrot z inwestycji) – po stronie zwiększonych kosztów kwotę odpowiednio wyższą, zaś po stronie oszczędności szacunkową kwotę zaoszczędzoną z tytułu nie poniesionych kosztów wskutek błędów, których uniknięto dzięki BIM. Punktem odniesienia dla kosztów projektanta mogłyby być Środowiskowe Zasady Wycen Projektowych pomnożonych przez współczynniki zwiększające.
Po stronie zysku można wpisać wartości z tytułu zwiększenia wydajności oraz inne korzyści uwzględnione w tabeli 2 z poprzedniego rozdziału. W ocenie efektywności BIM wzięto pod uwagę okres, w którym nowa technologia staje się skuteczna, co ilustruje rys. 1. Należy wziąć pod uwagę także większą skuteczność BIM w ocenie i kontroli kosztów i harmonogramu budowy, co też ma swoją wymierną wartość.
Podczas konferencji BIM, paneli dyskusyjnych i wielu dyskusji z projektantami kwestia kosztów pojawia się często. Padają różne argumenty pochodzące z własnych doświadczeń. Moją uwagę zwrócił argument młodego architekta, którego firma, (duża firma architektoniczna), wykonuje projekty w BIM, ale projektów tych nie sprzedaje. Dlaczego? Inwestor nie jest zainteresowany, ponieważ nie wie „o co chodzi z tym BIM”. Mimo to – jak stwierdził mój rozmówca – wykonują projekt w BIM, aby zbadać kolizje i wykonać spójną dokumentację 2D, która następnie jest przekazywana inwestorowi. Oczywiście model BIM daje inwestorowi dużo większe możliwości, ale….. .

Podobne dyskusje będą się toczyć po wielokroć, ale póki będą odwoływać się do jednostkowych doświadczeń, nie będą miały większej wartości praktycznej. W kraju działa już sporo firm, które mają doświadczenia w stosowaniu obu technologii i mogłyby dostarczyć materiału dla rzetelnych badań efektywności BIM, co w konsekwencji mogłoby dostarczyć inwestorom wielu przekonujących argumentów na rzecz BIM. Andrzej Tomana jest kierownikiem projektu BIMvision – globalnej platformy wspomagającej wykonawców i inwestorów w zakresie BIM.
1Zamierzam niniejszy tekst udostępnić w innych mediach i środowiskach, aby uzyskać pełniejszy obraz.
2Neelamkavil, J.; Ahamed, S. S. The Return on Investment from BIM-driven Projects in Construction, National Research Council Canada 2012
3Patrick C. Suermann and Raja R.A. Issa, “Evaluating the Impact of Building Information Modeling (BIM) On Construction”, 7th International Conference on Construction Applications of Virtual Reality: October 22–23, 2007.
Autor: Andrzej Tomana, Datacomp sp. z o. o.