Ważny list dużych firm projektowych (dot. programu Revit)

Andrzej Tomana[1]
Kim jest Ralph Grabowski?
Ludzie zajmujący się CAD zapewne dobrze wiedzą, ale dla porządku należy przypomnieć. Ralph jest autorem 30 książek, m.in. serii „Learn Visio” i kilkuset artykułów do kilkunastu magazynów poświęconych tematyce CAD, grafice i Internetowi, a także redaktorem cotygodniowego największego biuletynu e-mailowego upfront.eZine dotyczącego systemów CAD oraz BIM. Jest także prezesem XYZ Publishing, Ltd. i byłym redaktorem CADalyst – pierwszego magazynu dla użytkowników AutoCAD.
W dniu 27 lipca 2020 Ralph opublikował w swym upfront.eZine https://www.upfrontezine.com/2020/07/index.html interesujący tekst pod tytułem: „Architecture firms to Autodesk: We’re no longer happy with Revit”. W liście do dyrektora generalnego Autodesku Andrew Anagnosta, 25 znaczących firm architektonicznych z Anglii i Australii (z których większość działa w wielu krajach świata m.in. Zaha Hadid Architects, Stephen George + Partners, Grimshaw, BVN Architectural Service) zaniepokojone stanem oprogramowania używanego przez te firmy, połączyły siły i przedstawiły swoje stanowisko w sprawie Autodesk Revit.
Nieco historii: w 2016 roku ówczesny starszy wiceprezes ds. Produktów w Autodesk, Amar Hanspal ogłosił Project Quantum, którego rezultatem miał być nowy Revit. Miał działać jako BIM-in-the-cloud i przekazywać dane do modułów, gdy tego potrzebowały. Klienci programu Revit byli zaniepokojeni brakiem aktualizacji podstawowej aplikacji i przejściem na „pakiety”. Rozwój subskrypcji pozornie rozproszył się na przyrost aktualizacji wielu aplikacji, podczas gdy sedno wysiłków większości firm związanych z BIM koncentrowało się wokół Revit i usprawnieniu współpracy. Revit ma ponad 20 lat. Chociaż nastąpiło znaczne przeprojektowanie systemu, jego podstawowy silnik nadal wykorzystuje głównie tylko jeden rdzeń procesora. Rozmiar bazy danych szybko powiększa się przy wzroście liczby szczegółów, a przestarzałe rozwiązania grafiki ograniczają jej szybkość w świecie coraz wydajniejszych procesorów graficznych. Klienci mają również dość niekompatybilności w wymianie danych w ramach własnego portfolio produktów Autodesk, a także z innymi ważnymi graczami z branży. Współpraca w branży AEC jest nie tylko ważna, ale jest niezbędna, ponieważ nie ma jednego produktu ani platformy, która może zrobić wszystko. Pomimo opracowania formatu IFC do wymiany danych, spójność programu Revit w imporcie / eksporcie IFC jest mocno wątpliwa[2]. Projekt Quantum zapowiadał się obiecująco, ale po zastąpieniu Hanspala przez Andrew Anagnosta, Projekt Quantum został zawieszony i zastąpiony przez Project Plasma. Wydaje się jednak, że projekt Plasma ma jeszcze przed sobą wiele lat do osiągnięcia głównych, zamierzonych celów.[3]
Anagnost przyznał, że inwestycje firmy w rozwój przesunęły się z „A” (architektura) na „E” (inżynieria), „C” (konstrukcja) i „M” (produkcja), a większość pieniędzy trafiła do „C” (konstrukcja). Autodesk w ostatnich latach zrealizował rekordowe zakupy – w 2018 roku wydał między innymi 875 mln USD na Plangrid, 275 mln USD na BuildingConnected, a także nieujawnioną kwotę na Assemble Systems. Ostatnio Autodesk przejął indyjską firmę Pype, która wykorzystuje sztuczną inteligencję do automatyzacji przepływów pracy związanych z zarządzaniem projektami budowlanymi i zainwestował sporo w Bridgit, firmę zajmującą się oprogramowaniem do planowania siły roboczej.
Autodesk to wiodący producent oprogramowania dla naszego rynku projektowania, a sprawy, o których jest mowa w omawianym liście są niezmiernie ważne; ważne i istotne dla naszych projektantów byłoby poznanie oficjalnego stanowiska Autodesk Polska. Autor przed publikacją artykułu zwrócił się do Autodesk Polska z propozycją skomentowania spraw opisanych w liście, ale propozycja została zignorowania.
Wygląda na to, że niechęć Autodesk do inwestowania w ponowne opracowanie rdzenia programu Revit może wynikać z przyjętej strategii rozwoju oraz z tego, że opracowywana jest nowa generacja oprogramowania.
Konkurencja jednak nie stoi w miejscu. W tym czasie Vectorworks zastąpił jądro swojego 35-letniego oprogramowania architektonicznego Parasolid, wzbogacając go o nowe możliwości. Graphisoft, którego program ArchiCAD BIM ma już 38 lat, ukończył swój trzyletni Projekt Everest, który w połączeniu z BIMcloud jest podobny do tego, co Autodesk miał zapewnić wraz z koncepcją Quantum. Bricsys stworzył od podstaw moduł BIM dla BricsCAD.
Jak pisze Ralph, użytkownicy cierpliwie czekali, aż Autodesk zaktualizuje 20-letnie oprogramowanie Revit, tak jak zrobił to z Inventorem – tworząc Fusion do projektowania mechanicznego. Z czasem jednak „wydawało się, że coś w Autodesku jest nie tak”. Dlatego Autorzy wspomnianego listu przeprowadzili między sobą ankietę, która potwierdziła, że ich poziom zadowolenia z Autodesk i Revit waha się od 1 do 3 w skali na 10.
Dodatkowym czynnikiem, który niewątpliwie przyczynił się do napisania tego listu, były niedawne zmiany w licencjach. Autodesk będący pod wrażeniem rozwiązania subskrypcji online wprowadzonego przez Adobe, eliminującego dystrybucję i marże kanału sprzedażowego, przyjął taki sam model biznesowy. Usunął więc licencje sieciowe dla wielu użytkowników (multilogowanie) i wprowadził licencje „imienne”. Każdy użytkownik musi mieć własną licencję, a udostępnianie nie jest dozwolone na mocy umowy EULA. Daje to Autodeskowi bezpośredni dostęp do nazw i pulpitów każdego użytkownika w każdej firmie oraz do informacji o tym, jak korzystają z oprogramowania. Użytkownik nie może, tak jak dotąd, mieć jednego komputera z licencją, z której wiele osób mogłoby wymiennie korzystać[4].
Dlatego szefowie znaczących firm projektowych wystosowali list do dyrektora generalnego Anagnost, w którym przedstawili swoje obawy. Został on podpisany przez dyrektorów projektów IT w 17 firmach, w tym Zaha Hadid Architects, a nie został podpisany przez osiem kolejnych z obawy, że Autodesk będzie ich nękał[5]. Opisali w nim swoje doświadczenia z Revitem od 2015 roku:
- Modele BIM „wysypują się”, ponieważ Revit nie radzi sobie dobrze z dzisiejszymi dużymi projektami
- Dostrzegają niski poziom rozwoju produktu, jeśli chodzi o oprogramowanie, które jest kluczowe dla ich działalności, przy jednoczesnej nieznacznej poprawie produktywności
- Są sfrustrowani niewystarczającymi możliwościami programu Revit w zakresie geometrii, w zastosowaniu do produkcji i konstrukcji, co zmusza ich do ponoszenia dodatkowych kosztów na oprogramowanie innych firm, aby wypełnić te braki
- W ciągu czterech lat musieli negocjować pięć różnych modeli licencji, a ich krytyka wiązała się z nękaniem ze strony Autodesku (kilka firm nie podpisało listu z obawy przed odwetem)
- Zauważalny wzrost kosztu licencji Revit do końca 2019 roku – o 70% (obecnie już więcej)
- Zostali zmuszeni do subskrybowania „kolekcji” niezintegrowanych produktów, które są przedstawiane jako produkty wysokiej wartości, ale w rzeczywistości nie odpowiadają potrzebom branżowym firm
- Dostrzegają słabe zaangażowanie w otwartą interoperacyjność w branży opartej na współpracy, co sprawia, że czują się ograniczeni do rozwiązań Autodesku
- Brak jasności co do kierunku rozwoju dla technologii BIM nowej generacji oraz utrata zaufania do powtarzanych co roku obietnic nowych istotnych innowacji
- Brak stabilności kosztów i elastyczności w nadchodzących trudnych czasach.
Co o tym myśli Ralph Grabowski?
Źródła opisanego stanu nie są do końca jasne. Ralph sugeruje, że Autodesk padł ofiarą swojego sukcesu – w wielu krajach stał się praktycznie monopolistą. Faktem jest, że zmiana kodu programu Revit może być trudna. List zdaje się wskazywać, że 25 firm projektowych nie tyle chce zrezygnować z programu Revit (być może nie mogą), ile chce, aby Autodesk dotrzymał obietnicy szybkiego dostarczania lepszego oprogramowania dla architektów pracujących w kraju i na świecie.
Firmy muszą jednak zadać sobie kluczowe pytanie: a co, jeśli Autodesk nie jest w stanie dostarczyć neo-Revita? Nie jest to niewyobrażalne. Firma nie przeniosła całego swojego oprogramowania do chmury do 2015 roku, jak zakładał były dyrektor generalny Carl Bass, a konkurent – firma Dassault Systemes, po latach zdecydowanych zapowiedzi, nigdy nie dostarczyła długo oczekiwanego programu poświęconego projektowaniu architektonicznemu (aktualna wersja stabilna Catii, V5-6R2012 pochodzi z 18 kwietnia 2012; ponad 8 lat temu).
Duże firmy wobec takiej sytuacji muszą więc radzić sobie same; niektóre utrzymują zespoły programistyczne, zajmujące się dostosowywaniem swego oprogramowania do rosnących potrzeb i regularnie pracujące z oprogramowaniem pomocniczym. Ralph wskazuje kilka możliwości dostępnych na rynku, oferowanych m.in. przez Open Design Alliance oraz wymienia nowe wydajne narzędzia, takie jak „wschodzącą gwiazdę” BricsCAD BIM.
Co mogą zrobić polskie firmy?
Sytuacja na polskim rynku nie odbiega wiele od europejskiego, gdzie dominacja Revita jest wprawdzie widoczna, ale nigdzie nie mamy do czynienia z praktycznym monopolem (jak na rynku amerykańskim), chociaż oczywistym jest, że im producent bardziej czuje się monopolistą, tym użytkownicy jego produktu są traktowani gorzej. Widoczny jest w Polsce lobbying Autodesku i jego partnerów, co czasem przejawia się w próbach przeforsowania formatu .rvt w zamówieniach publicznych, jakby partnerzy mając w perspektywie bliskie bonusy nie byli świadomi, że pośredni kanał dystrybucji zostanie wygaszony, pogarszając i tak już trudne warunki sprzedaży. W opozycji stoją pozostali vendorzy systemów BIM konsekwentnie promujący rozwiązania otwarte. Ale ważniejsza jest perspektywa polskich użytkowników. Jak wyżej wspomniano, znacznie wzrosły koszty użytkowania licencji Autodesku oraz pogorszyły się warunki licencyjne użytkowania. Sprawy, o których piszą autorzy listu powinny być przedmiotem dyskusji także w naszym kraju, póki jeszcze nasz rynek nie uległ praktycznej monopolizacji. Dla użytkowników korzystna jest bowiem dywersyfikacja oprogramowania. Sprzyja ona konkurencji, rozwojowi i doskonaleniu oprogramowania oraz racjonalizacji cen.
[1] Uwagi dotyczące tekstu mile widziane a.tomana@datacomp.com.pl
[2] https://www.aecmag.com/comment-mainmenu-36/2046-autodesk-aec-customers-demand-better-value
[3] https://www.aecmag.com/technology-mainmenu-35/1821-beyond-revit-autodesk-seeks-to-reinvent-collaborative-bim
[4] Dla porównania przykładowo: BricsCAD BIM – lic. stanowiskowa – 6 900,00 + VAT, BricsCAD BIM z Maintenance – lic. sieciowa – 13 455,00 + VAT (Maintenance – nieobligatoryjne roczne wsparcie techniczne i aktualizacja do kolejnej wersji) – ceny na dzień 9.09.2020 r.
[5] Niniejszy artykuł został wysłany do jednego z miesięczników i wstępnie przyjęty do druku, ale redakcja po analizie zrezygnowała z publikacji z obawy przed ewentualnymi następstwami (utrata reklam)